Franek
Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:34, 19 Lut 2008 Temat postu: Pamięci Mariana Bublewicza |
|
|
Zbliża się 20 luty, także kolejna rocznica śmierci Mariana Bublewicza - niezapomnianego kierowcy, twórcy pierwszego Polskiego profesjonalnego Teamu rajdowego.
Tekst ze strony [link widoczny dla zalogowanych]
Marian Bublewicz (ur. 25.08.1950 r., Olsztyn – zm. 20.02.1993 r., Lądek Zdrój). Najlepszy polski kierowca rajdowy na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Rozsławił Olsztyn jako ośrodek sportów samochodowych. Cieszył się wielkim uznaniem i sympatią nie tylko w rodzinnym mieście. Zginął, jadąc z przynależnym mistrzowi numerem 1, na Zimowym Rajdzie Dolnośląskim, w którym triumfował 7 razy z rzędu. Dzięki charyzmie i pasji, z jaką traktował to co robił, pozostał wzorem dla wielu młodych kolegów oraz kibiców, którzy w dowód swojej niegasnącej pamięci przyznali mu pośmiertnie w 2000 r., w plebiscycie miesięcznika „Auto Moto i Sport”, tytuł Najlepszego Polskiego Kierowcy Rajdowego XX wieku.
Wicemistrz Europy 1992; sześciokrotny Mistrz Polski, w tym czterokrotnie pod rząd (1983, 1987, 1989, 1990, 1991, 1992); łącznie wliczając tytuły w klasach, MB wygrywał 20 razy mistrzostwa Polski. W 1993 r. znalazł się na priorytetowej liście „A” - 31 najlepszych kierowców rajdowych świata - publikowanej przez Międzynarodową Federację Sportu Samochodowego (FIA).
W 1991 r. stworzył pierwszy w Polsce, profesjonalny zespół Marlboro Rally Team Poland, dołączając tym samym do gwiazd światowego automobilizmu jak Ayrton Senna, Carlos Sainz, czy Juha Kankkunen.
MB cechowała ogromna pracowitość, cierpliwość i staranność w przygotowaniach do każdego rajdu. W odróżnieniu do wielu konkurentów dużo trenował, często w podolsztyńskich lasach. Przez wiele lat sam finansował swoją życiową pasję prowadząc serwis samochodów osobowych. W 1993 zatrudniał 50 osób. Spędzając czas wolny doskonalił kondycję – jeździł na nartach wodnych i motocyklu crossowym.
Był pogodnym, szlachetnym i skromnym człowiekiem, o trudnym do zapomnienia, ujmującym uśmiechu.
Jego śmierć spowodowała całkowitą zmianę standardów bezpieczeństwa obowiązujących na trasach rajdowych w Polsce. Przez brak samochodu ratownictwa drogowego (nie zapewnił go organizator), ciężko rannego MB wyciągnęli własnoręcznie, posługując się prymitywnymi narzędziami - kibice i strażacy ochotnicy. Potem ścięli jedyne, rosnące w rowie drzewo, o które rozbił się samochód i zrobili z niego krzyż. W miejscu wypadku postawiono także pamiątkowy kamień przy którym, jak mówią miejscowi, zawsze palą się znicze.
W jednym z wywiadów MB powiedział:
„Zginęło wielu wspaniałych kierowców rajdowych, lecz odczytuję to jako pech, który w tej dyscyplinie przypłacić można dość szybko życiem. Jest to wielka tragedia, gdy w wyniku rywalizacji sportowej umiera człowiek.”
Opracowano na podstawie tekstu P. Jarząbka i J.Dobkowskiego
Marian Bublewicz - prywatnie:
zainteresowania i pasje: motocross, narty wodne, narty zjazdowe i biegowe
umiejętności: słuch muzyczny, śpiew, gra na harmonii, akordeonie, gitarze i pianinie; gibkość (mostek z pozycji stojącej bez rozgrzewki
ulubione danie: kuchnia litewska, a szczególnie bliny i kiszki ziemniaczane autorstwa Mamy Weroniki
ulubiona piosenka: "Wonderful Life" Black
ulubiona melodia: ścieżka dźwiękowa "The Godfather" F.F. Coppolla
Kilka filmów:
http://www.youtube.com/watch?v=vjhBi8EEL8A
http://www.youtube.com/watch?v=4HyqZssGvqc
http://www.youtube.com/watch?v=j1vk_gVLVd4
http://www.youtube.com/watch?v=S3LR1RyXZds&NR=1
Nie wolno nam zapomnieć... [']
Post został pochwalony 0 razy
|
|